Wielka trójka, która najczęściej gości w zakamarkach Waszych szaf to zdecydowanie: czerń, szarość i brąz. Przyczyn takiej sytuacji jest kilka. Uwierz, że my skutecznie zniechęcimy Cię do czerni w garderobie:)Myślę, że każda z nas przechodziła okres dużej ilości czerni, jeśli chodzi o ciuchy. I o ile był on tylko przejściowy, to niepokojące staje się, gdy taka paleta kolorów funkcjonuje w szafie od wielu lat. Cóż, bywa i tak. Ale każdą szafę da się uratować:)
Dlaczego sięgamy po takie kolory?
Mam wrażenie, że po prostu chcemy schować się za burymi i nijakimi barwami. Nie chcemy wyróżniać się z tłumu. Jednocześnie same mamy wrażenie, że coś jest nie tak, że czegoś brakuje w naszej szafie. To właśnie jest najczęstszą przyczyną Waszego przybycia na analizę kolorystyczną, która najczęściej skutecznie odstrasza Was od czerni:)
Zasada jest prosta! Im jesteś starsza, tym mniej czerni powinno być w Twojej szafie! Niezależnie jakim typem urody jesteś.
Pamiętajmy o rozświetleniu twarzy, dobierając jasne barwy blisko tej okolicy. Ewidentnym dowodem jest łącznie kolorów prezentowanych podczas analizy kolorystycznej. Jej ogromną zaletą jest to, że naocznie można zobaczyć co dzieję się z naszą twarzą w przypadku m.in. czarnego koloru.
Jeśli marzysz o tym by wyglądać promiennie i świeżo, rzuć czerń w kąt:) Z pewnością nie jest to kolor, który powinien dominować w garderobie.
HEELP! czyli jak uratować swoją szafę?
Zacznij od dodatków. Na początek kup kilka topów w jasnych oraz nasyconych kolorach. Żywe kolory na topach rozweselą i przełamią nieco Twoje czarne skłonności;)
Kolejny sposób to kolorowe szale i biżuteria. Zwróć uwagę, że skupiamy się na twarzy. to właśnie kolory, które sąsiadują bezpośrednio z nią mają największy wpływ na nasz wygląd.
A więc do dzieła!